Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2014

DIY babeczka z modeliny (przypieczone ciasto)

Obraz
Jak widać w tytule powróciłam do modeliny. Dzisiaj przygotowałam dla Was taki poradnik jak zrobić babeczkę z modeliny. To jest dopiero część pierwsza: ciasto. Do wykonania "ciasta" babeczkowego z modeliny potrzebujemy: modelinę żółtą i odrobinę czerwonej pastel brązowy, suchy pędzel z twardym włosiem Przygotowujemy żółtą modelinę i odrobinę czerwonej. I mieszamy... ...mieszamy, aż do uzyskania w miarę jednolitego koloru. Mi wyszedł jasny pomarańcz. To, że kolor będzie ciemniejszy zależy od ilości czerwonej modeliny. Teraz pora na zrobienie faktury ciasta. Ja użyłam pędzelka z twardym włosiem, Wy możecie użyć szczoteczki do zębów. Tutaj mniej więcej widać jak mi wyszło. Teraz farbujemy końcówkę włosia pędzla. Teraz tylko przenosimy pastelę na "ciasto". Według mnie pędzel nie jest dość skuteczny i nie za bardzo widać "przypieczenie" babeczki. Dlatego nabieram trochę pasteli na palec. Nakładamy pastel
Cześć! Dzisiaj wyjeżdżam z Mikołajek i wracam do domu. Zaczynam się również przygotowywać do fotorelacji moich ferii w Mikołajkach. Pa, pa!

Candy lub rozdanie u Michuzi!

Obraz
Jak widać w tytule znowu zgłosiłam się do Candy u Michuzi! Może tym razem mi się uda! Planuje zaopatrzyć się w nowe kosteczki modeliny. http://michuzia.pinger.pl/m/21112521                                                                                             Życzcie mi powodzenia! Pa, pa! :D

Dal Tinker bell - moja pierwsza Dal

Obraz
Jak widzieliście na Facebook' u dostałam lalkę Dal Tinker bell. Rano, kiedy okna w pokoju były zasłonięte, obudziłam się. Nagle zauważyłam całkiem duże pudełko. Najgorsze było to, że przez ciemność i przez to, że nie miałam założonych okularów nic nie widziałam. Co to może być? Chyba nie Pullip lub Dal. Przecież rodzice mówili, że te lalki są za drogie. Tatuś również się obudził. Odsłonił okna, a ja zobaczyłam zamazaną zawartość pudełka. Nie wierzyłam swoim oczom! Dla pewności założyłam okulary. Nie wiecie jak bardzo się cieszyłam! Chciałam krzyczeć, ale nie mogłam obudzić mamusi. Od razu wyciągnęłam nożyczki i zaczęłam odpakowywać lalkę. Największe problemy sprawiło mi pudełko. Po co się tu dalej rozpisywać i tak nie mam więcej do napisania. Teraz zdjęcia (a niech to zapomniałam zrobić zdjęcia lalki w pudełku!). W zestawie były: skrzydełka, torebka, kokardka, karta autentyczności (chyba to tak się pisze?) i oczywiście lalka! Ma ona piękne oczka (czipy), dłłuuugggie rzęsy w ocz