Post o wszystkim i o niczym
Jak w tytule ten post nie ma określonego tematu. Dzisiaj postaram się Wam opowiedzieć o fajnych rzeczach, a nawet coś zrecenzjować. W sobotę czyli wczoraj szybko odrobiłam lekcje i zabrałam się do wykonania prezentu dla kuzyna. Wizja tej figurki siedziała w mojej głowie od dłuższego czasu. Mój kuzyn uwielbia Minecrafta i piłkę nożną, wiec ulepiłam: creepera (postać z Minecraft), piłkarza i piłkę. Parę godzin później kuzyn dostał ode mnie śliczny magnesik. Oprócz tego dostał piłkarzyki ( na które wszyscy się złożyliśmy). Teraz opowiem Wam o grze, w którą gram od niedawna i chyba stała się moją ulubioną. Jest to Disney Infinity. Pewnie znacie ją z reklam w telewizji. U mnie przygoda z tą grą zaczęła się tak: Pewnego dnia siedziałam na kompie siostry. Wchodzę sobie w Sklep z apkami (Windows 8). Od razu pokazuje mi się wielgachny napis Disney Infinity: Toy Box , co mnie zaciekawiło. Byłam zdziwiona, kiedy zobaczyłam napis Bezpłatne i kliknęłam pobierz. Gra pobierała się mniej więcej 2 g