Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2015

'My true feelings...'

Obraz
Konbawa! Dzisiaj mam dla Was zdjęcia, które zrobiłam w poprzednią niedzielę, ale zapomniałam je dodać. Wg. mnie całkiem mi się udały, jak również kwiat mamusi był prześliczny. Poza tym: jak udał się Wam Dzień kobiet? Mam nadzieję, że dobrze. Przyznaję, że na Mti. Watashi-no chiisai sekai desu . można już powitać wiosnę, co nie? Od niedawna na blogu jest nowy design i mam nadzieję, że Wam się podoba. Sama bardzo lubię pastelowe kolory, ale najbardziej miętowy (w sumie dlatego Jago ma sweter w tym kolorze ^^') i lawendowy. Tytuł dzisiejszego posta pochodzi od piosenki, którą akurat dzisiaj znalazłam w proponowanych na YT i ją przesłuchałam. Od razu, bez patrzenia na napisy, zobaczyłam przesłodką kreskę An, której już dawno nie widziałam. Sama piosenka również mi się spodobała. Sayo!

'My name is Madison A. Williams... '

Obraz
Konbawa! Wczoraj napisałam posta, dzisiaj też postanowiłam, może i Cynka nie ma jeszcze całkowicie właściwych ubrań, ale i tak wygląda to ładnie. Ważne, że ma liście klonu we włosach! Zapraszam na małe fotostory i sesję w moim wykonaniu. Wszelkie wyjaśnienia na końcu. Maddie: Mepurushiroppu, słyszałaś o tej legendzie? Pochodzi ona z mojej rodzinnej Kanady. Mepurushiroppu (głos w głowie Maddie): Ale o jaką Ci chodzi? O tą o kolonistach? Ma: Nie... O syropie klonowym... Me: Oczywiście! Przecież jestem Duszkiem drzewa klonu cukrowego, ale mogę posłuchać. Ma: Kiedyś, zanim koloniści przybyli do Kanady mały Nanabush poszedł z babcią do lasu. Była wtedy wczesna wiosna, a babcia chłopca pokazała mu, jak należy naciąć korę klonu, aby wypłynął z niej słodki sok. Chłopcu bardzo się to spodobało i zaczął łapać złote krople do ust, jednak uznał, że ich zdobycie jest za łatwe i to rozleniwi to jego lud. W ostateczności polał wszystkie drzewa obficie wodą i zaczął z nich cieknąć