Það er snjóar
Halló! Czyli, jak widać, chyba ponownie się zadomawiam w blogosferze, lecz z tytułami chyba zawsze będę mieć problem, ah... Tak więc, co tam u mnie i dwóch bohaterek tego bloga? Pogoda za oknem jak w dzisiejszym tytule, pada śnieg. I jestem z tego bardzo, ale to bardzo zadowolona. Przecież wiecie, że o zimie mogłabym pisać poematy, a większość moich opowiadań powstaje latem, lecz ich akcja trwa w zimie, a to przez moją tęsknotę. Dzisiaj mam dla was fotostory (jak i moje ćwiczenia z islandzkiego). Tak, wiem nie jestem w nich najlepsza, ale to, co nie wychodzi, należy ćwiczyć, nie? Myślę, że chyba nic innego mi nie zostało, niż zaproszenie was na historyjkę~ Maddie: Hmm... Coś jest inaczej... Maddie: Tylko co? Maddie: Chwila... Wiem! O rany! Maddie: MÍA!! Mía: Hvað? (co?) Maddie: Daruj sobie ten swój język elfów i chodź tu! Mía: Co się stało? Maddie: Spójrz przez okno. Mía: Hm... Þ... ÞAÐ ER SNJÓAR! (P-PADA ŚNIEG!) Maddie: Daruj sobie ten