Halló! Ég heiti Mía.
Halló!
Dzisiaj zapraszam Was na historyjkę. (wiem, nie jestem w tym najlepsza, jednak warto spróbować, nie?) Jednak zanim to nastąpi, chcę trochę Was ponudzić. Mogę, tak?
Ostatnio dostałam nowego laptopa, z którym jeszcze się zaznajamiam. Muszę zainstalować na nim mnóstwo programów i nauczyć się go dokładniej obsługiwać. Dokładniej, to opanować klawiaturę. Tak, klawiaturę. Na jednym klawiszu mam przeciętnie pięć znaczków, które przydają się obcokrajowcom, np. rozmieszczenie takich ciekawych literek do (chyba) francuskiego i położenie przycisków 'z' i 'y' do języka węgierskiego (zamieniają się one miejscami). Pół godziny szukałam '@'! Nawet nie zorientowałam się, że jest ona w takim samym miejscu, co na poprzednim laptopie... Ale ten post nie ma być o tym.
Dzisiejszy post jest o zupełnie innej tematyce, niż moje użalanie się. Jest to tematyka lalkowa. Najpierw wytłumaczę tytuł. Oznacza on: Cześć! Nazywam się Mía. Dlaczego taki? Zapraszam do historyjki, w niej znajdziecie odpowiedź.
Ja: Madison. Co robisz?
Maddie: Ahh... To ty. Nic, tylko bawię się lalkami.
Ja: Czyli jednak coś robisz.
Maddie: Mooożeee...
M: I czego tu dalej tak stoisz.
J: Czekam.
M: Na co?
J: Aż ruszysz do parapetu.
M: Hę?! O.o Ona jest dziwnaaaaa... Idę.
M: MERLI?! Chwila! Ja tego nie rozumiem.
Mí: Madison? Czyli jednak dobrze dotarłam. I błagam Cię... W następnych listach pisz dokładniejszy adres!
M: ...
Mí: Wszystko dobrze?
M: A ty dopilnuj, abyśmy się nie kłócili, no!!
M: I chyba zgubiłaś kokardkę.
Mí: Możesz ją sobie wziąć.
M: Yaaaay!
Dobra, jednak naprawdę nie umiem robić lalkowych historyjek, a szkoda... Pomijając wszystko, bardzo polubiłam Míę. Tak, jest ona moją kolejną lalką. Jednak dlaczego ma takie imię? Mía to imię islandzkie, a ona jest Islandką z kanadyjskimi korzeniami (w sumie możecie to przeczytać w zakładce 'Moje lalki') Dostałam ją przedwczoraj i tak jak Maddie, jest odrobinę związana z 'Hetalią'. Maddie - Koreanka z kanadyjskimi korzeniami (uwielbiam Nyo!Kanadę i Nyo!Koreę), a Mía - Islandka z kanadyjskimi korzeniami (uwielbiam Islandię... Koreę już niekoniecznie). Do tego kocham kraj, jakim jest Islandia i chciałabym tam pojechać (też staram się narysować Islandię z 'Hetalii' - moja kolejna obsesja). Tak przy okazji... Zdjęcia też robiłam przedwczoraj, lecz nie mogłam się zabrać do jej dodania.
Jeszcze parę zdjęć Míi.
To wszystko na dzisiaj. Przygotujcie się na sesję z Míą~!
Faravel~!
J: Czekam.
M: Na co?
J: Aż ruszysz do parapetu.
M: Hę?! O.o Ona jest dziwnaaaaa... Idę.
M: MERLI?! Chwila! Ja tego nie rozumiem.
Mí: Madison? Czyli jednak dobrze dotarłam. I błagam Cię... W następnych listach pisz dokładniejszy adres!
M: ...
Mí: Wszystko dobrze?
M: A ty dopilnuj, abyśmy się nie kłócili, no!!
M: I chyba zgubiłaś kokardkę.
Mí: Możesz ją sobie wziąć.
M: Yaaaay!
Dobra, jednak naprawdę nie umiem robić lalkowych historyjek, a szkoda... Pomijając wszystko, bardzo polubiłam Míę. Tak, jest ona moją kolejną lalką. Jednak dlaczego ma takie imię? Mía to imię islandzkie, a ona jest Islandką z kanadyjskimi korzeniami (w sumie możecie to przeczytać w zakładce 'Moje lalki') Dostałam ją przedwczoraj i tak jak Maddie, jest odrobinę związana z 'Hetalią'. Maddie - Koreanka z kanadyjskimi korzeniami (uwielbiam Nyo!Kanadę i Nyo!Koreę), a Mía - Islandka z kanadyjskimi korzeniami (uwielbiam Islandię... Koreę już niekoniecznie). Do tego kocham kraj, jakim jest Islandia i chciałabym tam pojechać (też staram się narysować Islandię z 'Hetalii' - moja kolejna obsesja). Tak przy okazji... Zdjęcia też robiłam przedwczoraj, lecz nie mogłam się zabrać do jej dodania.
Jeszcze parę zdjęć Míi.
Temu zdjęciu towarzyszyły prawdziwe emocje. |
To wszystko na dzisiaj. Przygotujcie się na sesję z Míą~!
Faravel~!
Jaka urocza historyjka! :3 Naprawdę, te laleczki są takie przesłodkie :3
OdpowiedzUsuńIris
Dziękuję~! ^^ Zgadzam się.
UsuńBoże... Ja jestem zakochana w tym modelu... I imieniu. Może kojarzysz taki film (lub książkę, którą właśnie czytam :p) 'Zostań, jeśli kochasz'. Tam właśnie występuje Mia. Śliczne jest to imię i barzdzo do Merl pasuje 💕😽
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Nie, nie kojarzę. Akurat imię było wybierane na szybko, lecz czuję, że wybór był trafny.
UsuńMia jest taka kawaii *-*
OdpowiedzUsuńMia, to naprawdę śliczne imię. Pamiętam, jakie emocje towarzyszyły mi przy rozpakowaniu mojej pierwszej Pullipki.
OdpowiedzUsuńRęce mi się strasznie trzęsły i chyba z tego wszystkiego nawet nie zrobiłam zdjęcia przed rozpakowaniem. Tak, jak już chyba wcześniej wspomniałam, to naprawdę piękny model. Cieszę się i to bardzo, że lalunia ma dla Ciebie jakieś głębsze znaczenie. Co do historyjki. Mnie się naprawdę bardzo spodobała. Na pewno jeżeli się jakaś jeszcze pojawi. To z chęcią poczytam. :)))