Miniaturki | Co o Eurowizji? | Chibisia

Dobry wieczór, moi drodzy!

Na samym wstępie tego posta, chciałabym Wam podziękować za przemiłe komentarze pod ostatnim postem. Naprawdę jest to bardzo motywujące. Jeszcze dziękuję za kolejną, czternastą już obserwację, to bardzo miłe. ^^

Dzisiaj fotostory, które było robione godzinkę, może trochę więcej temu...

M: Hej~! Jak się miewacie? Czy ta, co to wszystko pisze i wymyśla Was już zanudziła? Mam nadzieję, że nie.

M: Heh, nawet torebeczkę jakąś mi dała... O.o

M: Co tam jest?

M: O! Pianka! Jest tam jeszcze trochę słodyczy... Mmmm...

*A~! Nienawidzę zdjęć z lampą, ale brak umiejętności ustawiania filtrów w aparacie mnie załamuje... Nie miałam wyboru...*
M: Ta-da! Możecie się poczęstować. ^^

Podobało się Wam? Wiem, nie potrafię wymyślać historyjek, lecz tak już wyszło... Chciałam się pochwalić piankami, które prawie sama zrobiłam.

Może niech przejdę do następnego tematu tego posta?

Otóż niedawno, bo z soboty na niedzielę odbyła się Eurowizja. Czy jestem zadowolona z wyników, zwycięzcy? Cóż, sam konkurs przebiegł chyba bez żadnych wpadek, a piosenka zwycięzcy mi nie wadzi. Nawet ją lubię. Tylko wynik Polski mnie załamuje... I Węgier, Austrii też. Jednak mogę powiedzieć, że tegoroczny festiwal był bardzo dobrze przeprowadzony i w porównaniu z poprzednim, był na znacznie lepszym poziomie, pod względem piosenek. Moich ulubionych utworów z tegorocznej Eurowizji możecie posłuchać na odtwarzaczu, u góry.

Jako ostatni wątek dzisiejszego posta, chcę Wam pokazać chibisię, którą rysowałam w szkole i w domu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. ^^

Tak, to moja Hiyo w kimonie.

To już chyba wszystko, dobranoc!